Trzydzieści Sześć Lekcji Viveka
TES III: Morrowind Edition
Game Version: 1.6.1820
Note: An archive of the original contents of the earliest versions of the complete text.
Kazanie Trzydzieste Trzecie
Vivek opuscil Hall Litanijny Swiatyni Falszywego Myslenia, gdzie przez tak dlugi czas przebywal, tworzac pismo uderzajacego swiatla, i powrócil do przestrzeni, która nie byla przestrzenia. Z Tymczasowego Domu spogladal na swiat srodka, by odnalezc siódmego potwora, zwanego Klamliwa Skala.
Klamliwa Skala narodzil sie z Drugiej Odslony Viveka i zostal wyrzucony z Uczty Grabatu przez Zamiataczy, czlonków jeszcze jednej zapomnianej gildii. Zamiatacz nie dostrzegl, jakim byl potworem, nie spodziewal sie wiec, ze Klamliwa Skala uleci z jego reki prosto w niebo.
‚Jestem zrodzony ze zlotej madrosci i sil, które na zawsze powinny byly pozostac do siebie niepodobne! Z taka natura zaproszony jestem do Ukrytego Nieba!’
Mial na mysli Calun z Luskami, uczyniony z nie-gwiad w liczbie trzynastu. Klamliwa Skala wpadl w nastrój lobuzerski i zaczal targowac sie z Czczym Duchem, który kryje sie w religiach wszystkich ludzi. Czczy Duch powiedzial:
‚Pozostan ze mna przez pelne sto lat, a dam ci sile, jakiej nie odwazy sie sprzeciwic zaden bóg.’
Zanim jednak minelo sto lat, Vivek rozpoczal swe poszukiwania Klamliwej Skaly i odnalazl go.
‚Durny kamien’, powiedzial Vivek. ‚Kryc sie pod Calun z Luskami to jak wypisywac znak na nicosci. Jego obietnice sa przeznaczone tylko dla rzadzacych królów!’
Vivek poslal wiec Hortatora do nieba, by rozlupal Klamliwa Skale siekiera noszaca imie. Nerevar zawarl pokój z gwiazda bieguna poludniowego, opiekujaca sie zlodziejami, i z gwiazda bieguna pólnocnego, opiekunka wojowników, i z gwiazda trzeciego bieguna, który istnial jedynie w eterze i byl rzadzony przez ucznia slonca Magnusa. Gwiazdy zezwolily mu wedrowac pomiedzy swoimi poddanymi i zmienily jego widzenie na czerwone, by mógl odnalezc Klamliwa Skale w Ukrytym Niebie.
Przypadkiem Nerevar natknal sie najpierw na Czczego Ducha, który powiedzial mu, ze znajdowal sie w zlym miejscu. ‚Ty czy ja?”, spytal na to Hortator, a Czczy Duch odpowiedzial, ze oboje. To kazanie nie mówi, co ponadto zostalo powiedziane pomiedzy tymi mistrzami.
Klamliwa Skala jednak posluzyl sie zamieszaniem, by przypuscic atak na miasto-boga, Viveka. Wszyscy trzej czarni straznicy naklaniali go do pospiechu, poniewaz chcieli, by jak najszybciej zniknal, choc nie bylo w nich wrogosci wobec pana powietrza srodka.
Mieszkancy Vivek zakrzykneli, gdy zobaczyli spadajaca gwiazde, pedzaca przez dziure w niebie jak po piekielnej autostradzie. Jednak Vivek podniósl tylko reke i zamrozil Klamliwa Skale w powietrzu tuz nad miastem, a potem przebil potwora Muatra.
(Praktyka przebijania Drugiej Odslony jest obecnie zakazana.)
Kiedy Nerevar powrócil, zobaczyl zamarznieta komete nad miastem swego pana. Spytal, czy Vivek zyczyl sobie, by ja usunac.
‚Uczynilbym to sam, gdybym tego pragnal, bezmyslny Hortatorze. Bede go tam trzymal, nie naruszajac jego ostatniej intencji, tak aby - jesli zaniknie kiedys milosc ludzi w tym miescie do mnie - zanikla tez sila, która powstrzymuje ich destrukcje.’
Nerevar powiedzial, ‚Milosc jest poddana wylacznie twojej woli.’
Vivek usmiechnal sie i powiedzial Hortatorowi, ze stal sie Kaplanem Prawdy.
Kazanie konczy sie slowem ALMSIVI.