Trzydzieści Sześć Lekcji Viveka
TES III: Morrowind Edition
Game Version: 1.6.1820
Note: An archive of the original contents of the earliest versions of the complete text.
Kazanie Trzydzieste
Vivek opuścił mistykę Sali Liczb i udał się z powrotem do przestrzeni, która nie była przestrzenią. Z Tymczasowego Domu spoglądał na świat środka, by odnaleźć szóstego potwora, zwanego Miastem-Twarzą. Nigdzie go jednak nie dostrzegał. Zdziwiony powrócił do Mournhold w sekretnym gniewie, zabijając mistyka, który spytał o wyższy porządek.
Nerevar Hortator zobaczył to i rzekł: ‚Dlaczego tak czynisz, milordzie? Mistycy szukają u ciebie wsparcia i wskazówek. Pracują nad tym, by ulepszyć twoją świątynię.’
Vivek powiedział: ‚Nikt nie wie, czym jestem.’
Hortator przytaknął i powrócił do swoich studiów.
A oto, jak Twarz-Miasto ukrył się przed swoim matko-ojcem: urodził się jako Ha-Note, nagie dążenie do władzy, ezoteryczny nerw dostrojony do częstotliwości mas. Zakorzenił się we wioskach i narastał, znajdując w umysłach osadników zawoalowaną astrologię, wykresy orbit gwiazd kultury. Od tych podobieństw zakręciło mu się w głowie. Przemieścił się poziomo do Przyległości, gdzie rósł niezauważony. Ponad głosem drżał od nowych, nieśmiertelnych emocji, pochłaniając ich więcej, niż te trzydzieści, które znane są w świecie środka. Kiedy stęsknił się za domem, zabrali go Łapczywcy.
Jeden z nich powiedział: ‚Nowe emocje objawiają się samotnym tylko w szaleństwie. To coś już odeszło. Jest teraz nasze.’
Łapczywcy nigdy nie mieli własnego miasta, a widok Vivek, którego świętość przeświecała przez sfery, przykuł ich uwagę.
‚Z tego powodu twór Vheka wślizgnął się na nasze tereny, przyciągnięty naszą zawiścią, ukrytą w stracie. Zbudujemy na jego twarzy naszą własną wieżę-nadzieję.’
W Resdaynii minęło wiele lat. Dwemerowi kapłani budowali coś na kształt Vivek, podobnego także i do nowego Ha-Note Łapczywców. Hortator zajęty był ich armią, która stała się zbyt bohaterska i wygadywała brawurowe bzdury. Nerevar przyczynił się do ich zniszczenia z pomocą sierocego legionu Ayem. Kiedy udał się do Viveka, by wręczyć mu trofeum, zobaczył, że jego pana atakuje Miasto-Twarz. Potwór mówił: ‚Jesteśmy tu, by zastąpić twoje miasto, Vehk i Vehk. Pochodzimy z miejsca, gdzie jest więcej emocji, niż znane emocje. Od tego wymarli nasi obywatele. Przybyliśmy po dwie rzeczy, ale możemy przystać tylko na jedną. Albo prosimy cię, byś naprawił nasz błąd w kulturze, albo po prostu przejmiemy twoją brutalną siłę. To drugie, jak myślimy, jest prostsze.’
Vivek westchnął.
‚Zastąpiłbyś mój kierunek’, powiedział. ‚Zmęczyło mnie to, choć wiele wieków temu chciałem cię zabić. Resdaynia choruje, a ja nie mam teraz czasu na jeszcze jedną nierzeczywistą analogię do nieznanego wypadku. Weź to.’
Tu dotknął wieży-nadziei Miasta-Twarzy i naprawił błędy Łapczywców.
‚I to.’
Tu przebił serce Miasta-Twarzy Nożem Etosu, czyli RKHT AI AE ALTADOON AI, krótkiego ostrza właściwego handlu.
Kazanie kończy się słowem ALMSIVI.