The 36 Lessons of Vivec

rendered in markdown with verse numbers and rubrics


Home  ∇  TES:III Edition  ∇  TES:Online Edition  ∇  Traditional Edition  ∇  Misc

Trzydzieści Sześć Lekcji Viveka

TES III: Morrowind Edition

Game Version: 1.6.1820
Note: An archive of the original contents of the earliest versions of the complete text.


Kazanie Jedenaste

Były to czasy Resdayni, kiedy Chimerowie i Dwemerowie żyli pod mądrymi i łagodnymi rządami ALMSIVI i ich bohatera Hortatora. Kiedy bogowie ludu Velotha wracali do swoich spraw - kształtowania kosmosu i temu podobnych - Hortator czasami czuł się niepewny. Vivek zawsze udzielał mu wówczas rad. Oto pierwsza z trzech lekcji o rządzących królach:

„Świat na jawie jest amnezją snu. Wszystkie motywy można śmiertelnie zranić. Raz zabite, tematy przekształcają się w strukturę przyszłej nostalgii. Nie nadużywaj swoich sił, bo zaprowadzą cię one na manowce. Zostawią cię jak zbuntowane córki. Stracą cnotę. Zagubią się i staną się niechętne, a wreszcie ciężarne nasieniem szaleństwa. W krótkim czasie staniesz się dziadem zepsutego państwa. Będziesz przedmiotem kpin. Rzeczy rozpadną się jak kamień, który zdaje sobie sprawę, że w rzeczywistości jest wodą.”

„Nie trzymaj w domu nic, co nie jest albo piękne, albo użyteczne.”

„Przechodź przez próby, nie pozwalając się spowolnić światu ograniczeń. Splendor gwiazd jest domeną Ayem, a egoizm morza - Sehta. Ja rządzę powietrzem środka. Wszystko pozostałe jest ziemią i znajduje się chwilowo w twojej władzy. Nie ma kości, których nie dałoby się złamać, za wyjątkiem kości ziemi. Zobaczysz ją w życiu dwa razy. Za pierwszym razem weź, ile zdołasz, i pozwól nam czynić resztę.”

„Nie ma prawdziwej symboliki centrum. Sharmat uzna, że jest. Poczuje, że potrafi sprawić, iż z miejsca uświęconego nadejdą lata obfitości, jednak nic nie może opuścić tego miejsca niosąc coś innego, niż nieszczęścia.”

„Jeszcze raz jest to kwestia symboliczności i pustki. Prawdziwy książę, przeklinany i demonizowany, będzie wreszcie podziwiany całym sercem. Według Kodeksów Mephala nie może istnieć oficjalna sztuka, a jedynie punkty fiksacji o złożoności, która zniknie z podziwu ludzi, jeśli znajdzie się dość czasu. To sekret, który kryje w sobie inny sekret. Bezosobowe przetrwanie nie jest drogą rządzącego króla. Otwórz się na sztukę ludzi i poślub ją, a mam tu na myśli: potajemnie ją zamorduj.”

„Rządzący król, który widzi w innym swój odpowiednik nie rządzi niczym.”

„Taki jest sekret broni: to siedlisko miłosierdzia.”

„Taki jest sekret języka: jest nieruchomy.”

„Rządzący król zakuty jest od stóp do głów w lśniący płomień. Odkupuje go każda rzecz, którą czyni. Jego śmierć jest tylko diagramem do świata jawy. Śpi w drugi sposób. Sharmat jest jego bliźniakiem. I to dlatego zastanawiasz się, czy nie rządzisz niczym.”

„Hortator i Sharmat, jeden i jeden, jedenaście, nieelegancka liczba. Która z jedynek jest ważniejsza? Czy zorientowałbyś się gdyby zamieniły się miejscami? Ja tak, i to dlatego mnie potrzebujesz.”

„Według Kodeksów Mephala nie ma różnicy między teoretykiem i terrorystą. W ich rękach ginie nawet najgorętsze z pożądań. To dlatego Mephala ma czarne ręce. Przynoś obie swoje na każde starcie. Jednoręki król nie znajduje lekarstwa. Kiedy jednak zbliżasz się do Boga, odetnij je obie. Bóg nie potrzebuje teorii, a w terror zakuty jest od stóp do głów.”

Kazanie kończy się słowem ALMSIVI.